Zbyszek. Na zdjęciu w środku, w fartuchu i czapce krakusce. Rocznik 1957. Poznaliśmy się na naszych spotkaniach na Plantach prawie na samym początku istnienia Zupy.
.
Od tego czasu wiele się zmieniło. Zbyszek został nie tylko jednym z naszych wolontariuszy, ale też sukcesywnie odkrywa swoje kolejne talenty. W trakcie pandemii odkrył w sobie pasję do malarstwa. Chwycił za pędzle i zaczął tworzyć.
.
.
Przez cały rok w naszej siedzibie ŻyWa Pracownia malował kolejne obrazy. A w ostatni weekend maja, dzięki zaangażowaniu wspaniałych ludzi i równocześnie naszych przyjaciół z Beskidu Niskiego miał swój pierwszy w życiu wernisaż. W Muzeum Regionalnym w podkarpackich Jaśliskach. Czyli w miejscu bardzo zacnym i ważnym punkcie na artystycznej mapie Polski. To ta sama miejscowość, w której Jan Komasa nakręcił swoje słynne „Boże Ciało”. Było pięknie i wzruszająco. Wiele obrazów Zbyszka znalazło nowych właścicieli, a on sam był niekwestionowaną gwiazdą Jaśliskiego wydarzenia. Poetka Maria Brzoza przywitała Zbyszka oraz uczestniczących gości na swój sposób poprzez wyrecytowanie dwóch wierszy napisanych specjalnie dla Niego na tę okazję. Niezastąpione mieszkanki Jaślisk i okolic przygotowały ogrom pysznych ciast, które zrobiły ogromne wrażenia na wszystkich uczestnikach. Całe wydarzenie mogło odbyć się dzięki życzliwości Pana Wójta Adama Dańczaka oraz Pani Dyrektor GOKiC w Jaśliskach Alicji Majdosz.
.
To jednak nie koniec artystycznych działań Zbyszka. W lipcu tego roku planowane są warsztaty, podczas których będzie mógł podzielić się umiejętnościami z młodzieżą, a także… na kolejny rok planowana jest wystawa prac Zbyszka w słonecznym Madrycie.
.
.
.
To jest historia, która pokazuje nam, że nigdy nie powinniśmy się poddawać. I że można odkrywać i realizować swoje pasje absolutnie w każdym wieku.
.
.
Zbyszku, ogromnie Ci gratulujemy i cieszymy się, że mogliśmy być w tym dniu z Tobą!