Słyniemy z gotowania, więc postanowiliśmy posłuchać o gotowaniu.
W ramach Światowego Dnia Ubogich rozłożyliśmy stół, własnoręczne dyniowe babeczki i szablony na przepisy. Pytaliśmy osoby z doświadczeniem bezdomności o składniki, sposób przyrządzenia i historię potrawy najbliższej ich sercu.
Wśród 60 przepisów znalazły się polskie dania, dania codziennie i odświętne, w tym wiele zup: grochówka, śledziowa, rosół, czernina.
I żurek. O ile mężczyźni często mówili, że nie znają szczegółów, bo jako chłopcy nie mieli wstępu do kuchni albo „babcia i mama gotowały na oko”, tak autorka żurku znała każdy jego szczegół.
– Z kim go Pani jadła?
– Ostatnio częstowałam wędkarzy i studentów. Bardzo im smakował.
Na pamiątkę mogliśmy sobie zrobić kopię fotografii. Ponoć tam powstawał ten ostatni żurek.
Najbardziej zapamiętała to, że nie jadła sama. W rozmowach o gotowaniu też chodziło o to: być razem. Kolejna okazja już… każdej kolejnej niedzieli – godz. 15 ŻyWa Pracownia, godz. 18.30 kółko na Plantach przy Teatrze Słowackiego.