Tak działa Mobilna Biblioteka dla osób w kryzysie bezdomności

Kilka miesięcy po tym, jak pierwszy raz wyszliśmy na ulice Krakowa, żeby poznać sytuację ludzi w kryzysie bezdomności, jedna z osób zapytała nas, czy nie moglibyśmy jej pożyczyć książki.

Ta rozmowa otworzyła nam oczy i dzięki niej zorientowaliśmy się, że osoby w kryzysie tak samo jak my chcą i lubią czytać, ale ze względu na sytuację, w której się znajdują, mają utrudniony dostęp do książek. Postanowiliśmy odpowiedzieć na tę potrzebę i zaczęliśmy gromadzić książki, które moglibyśmy wypożyczać w trakcie naszych spotkań na Plantach i wyjazdów na pustostany.

Zaczęliśmy małymi krokami, od niewielkiego księgozbioru, a kiedy okazało się, że chętnych na wypożyczanie od nas książek jest naprawdę wielu, poszerzyliśmy naszą bibliotekę. Dziś zajmuje ona całą dużą ścianę w naszej siedzibie, Żywej Pracowni. Książki dostajemy od darczyńców, zaprzyjaźnionych wydawnictw i autorów.

Czytane książki w danym okresie życia często stają się niczym kotwice do przeżywanych wówczas sytuacji. Prosta rozmowa o książkach niejednokrotnie przeradza się w podróż po etapach życia, wydarzeniach zakopanych trudami codzienności, wspomnieniach dzieciństwa i rodziców z książką w ręku.

Mamy pasjonata cywilizacji Majów. Najpopularniejsze są thrillery i kryminały, lubią je wszyscy. Jest kilku Panów, którzy uwielbiają science fiction. Zwracamy dużą uwagę na to, żeby zapamiętywać, kto co lubi czytać. Kiedy wracamy do kogoś i przywozimy mu książkę, dokładnie tę, o którą poprosił, to dajemy mu znak, że nie tylko go słuchamy, ale też go naprawdę słyszymy. I że to, co on do nas mówi, jest dla nas istotne, jest on dla nas po prostu ważny.

Dziś chcemy Was zaprosić do wejścia na chwilę do tej chyba najmniej znanej przestrzeni naszych działań. Posłuchajcie, co opowiadają o Mobilnej Bibliotece i o swoich pięknych historiach z czytaniem nasi znajomi bez domu.